21.12.2024, 8min czytania
Weekend 18-20 luty to przywracanie zasilania dla kolei po silnych wiatrach wiejących intensywnie w całej Polsce. Nasze niezawodne brygady oraz służby dyspozytorskie pracowały przy prawie 400 zdarzeniach (4000 awariach) w całej Polsce! To kilkunastokrotnie więcej niż w zwykły weekend. Poniżej relacja dzień po dniu.
Po huraganie Nadia (29-31.01) oraz silniejszych niż zwykle porywach wiatru w całej Polsce nasze służby przygotowują się na orkan Eunice. Koniec stycznia i początek lutego to przywracanie zasilania dla kolei w ponad 120 miejscach na terenie całego kraju. W najtrudniejszym momencie nasze brygady pracowały przy usuwaniu skutków 51 zdarzeń awaryjnych na sieci trakcyjnej i 68 na liniach potrzeb nietrakcyjnych z zaangażowaniem 511 pracowników bezpośrednich na 32 pociągach sieciowych.
W piątek koncentrowaliśmy się na przywróceniu sieci do stanu wyjściowego, prace planowe zostały wstrzymane. Wg prognoz pogody w nachodzących dniach przewidywana prędkość wiatru to 100 km/h, w całym kraju w porywach do 180 km/h. Stąd wzmożona czujność i pełna gotowość naszych wszystkich jednostek i systemów, w tym:
Orkan Eunice uderza najbardziej na zachodzie kraju, gdzie zrywa sieć trakcyjną, przewraca drzewa i uszkadza urządzenia energetyczne. Wichura obejmuje swoim zasięgiem kolejne obszaru kraju. Nasze brygady przemieszczają się zgodnie z potrzebami interwencji, przy czym najtrudniejsze zadania występują na linii 273 i 354.
LK 273 (Nadodrzanka) – w wielu miejscach, m.in. Widuchowa, Chojna, Kostrzyn, Kowalów, Drzeńsko, Zielona Góra, Boreczek, Brzeg Dolny - wymaga interwencji trzech pociągów sieciowych oraz dodatkowego sprzętu (m.in. pojazdu kolejowo-drogowego). Intensywne prace trwają od piątku wieczór.
LK 354, na szlaku Piła-Poznań – w kilku miejscach dochodzi m.in. do uszkodzenia sieci na odcinku prawie 1,5 km Przez całą sobotę w usuwaniu awarii na tej linii pracują trzy pociągi sieciowe (skierowane z Poznania, Gniezna i Krzyża) oraz wspomagająca drezyna.
W sobotę liczba interwencji sięga 350. To kilkunastokrotnie więcej niż w zwykły weekend. Do niektórych zdarzeń wyjeżdżają po dwa, trzy, a nawet cztery pociągi, w tym jednostki specjalne. Na koniec dnia większość pilnych awarii jest już usunięta, a ruch kolejowy przywrócony. Brygady działają jeszcze w ok. 100 miejscach. Pełna gotowość oraz mobilizacja jest utrzymywana, bo pogoda nadal jest niestabilna, a wiatr nadal uszkadza obiekty infrastruktury kolejowej i dystrybucyjnej.
Siła żywiołu ustępuje, ale identyfikowane są liczne, mniejsze usterki na terenie całego kraju. Brygady PKP Energetyka nadal walczą ze skomplikowanymi awariami m.in. na liniach: LK273, LK 274, LK354 i LK281
Czas podsumowań. W dniach 18-20 lutego miało miejsc prawie 400 zdarzeń, większość o złożonym charakterze – na jedno zdarzenie przypadło średnio ok. 10 awarii, więc należałoby mówić o ok. 4000 usterkach na sieci w całym kraju. Likwidacja skutków awarii i odtwarzanie elementów infrastruktury po zniszczeniach to priorytet, którym PKP Energetyka będzie się zajmowała w kolejnych dniach. Przy czym firma utrzymuje gotowość na wypadek dalszych trudności pogodowych.
W walce z żywiołem:
„Nie pamiętam takiej skali zniszczeń. Mógłbym to porównać z orkanem Ksawery z 2017 roku. Przy czym tamten żywioł był ograniczony do zachodniej i południowej części kraju. W ten weekend w drodze na awarię nasze brygady musiały co kilkaset metrów usuwać powalone na tory lub linie energetyczne drzewa. Walczyć z silnymi podmuchami wiatru i awariami obejmującymi swoim zasięgiem nawet ponad 1000 metrów linii i kilka podstacji na raz. Tym razem byliśmy jednak o wiele lepiej przygotowani – integracja zarządzania oraz systemy typu SCADA, Planer czy PKPE24 pozwoliła nam sprawniej i bezpieczniej walczyć z żywiołem” – mówi Marcin Bielas, dyrektor Departamentu Zarządzania Ruchem Sieci PKP Energetyka .
„W każdej chwili dnia i nocy mogliśmy wzajemnie na siebie liczyć. Szczególnie trudna sytuacja była w Zakładzie Zachodnim. Dyrektorzy osobiście nadzorowali sytuację, za co jeszcze raz dziękuję. Suma awarii przekroczyła wszystkie nasze przewidywania i powiem szczerz nie pamiętam takiej sytuacji z przeszłości, a trochę przeżyłem. Cieszę się, że Współpraca z PKP Polskie Linie Kolejowe była płynna i efektywna. Za co bardzo dziękuję zarządcy infrastruktury kolejowej. Podziękowania należą się również wszystkim pracownikom biorącym udział w sprawnym usuwaniu zdarzeń awaryjnych. Kierownicy sekcji wraz ze swoimi zespołami pracowali czasami w bardzo ekstremalnych warunkach, mając na uwadze, że bezpieczeństwo jest najważniejsze” – mówi Zbigniew Jastrzębski, dyrektor Oddziału Usługi PKP Energetyka.
Dziękujemy wszystkim pracownikom PKP Energetyka za ciężką i efektywną pracę!